Pasywne kontra aktywne zakresy ruchu

Czy znacie różnicę między pasywnymi i aktywnymi zakresami ruchu?

Weźmy takie przykłady:
➡️Pasywne: rozpłaszczamy się na podłodze, korzystamy z czyjejś pomocy, żeby nas “docisnął”.
➡️Aktywne: stoimy na nodze, rękach, na rurce, szpagat utrzymywany jest siłą naszych mięśni.

Wcale nie tak rzadko okazuje się, że pomimo, że umiemy rozpłaszczać się w szpagacie na podłodze, to kiedy przyjdzie nam użyć tych zakresów w figurze tanecznej albo akrobatycznej, mamy ich przysłowiową połowę. Przyczyna może być prosta i często wynika z tego, o czym wczoraj pisałam o antagonistach. Mięśnie mające odpowiadać za prostowanie/zginanie/przywodzenie/odwodzenie totalnie nie wykorzystują swojego potencjału. To pierwszy powód dla którego (bardzo bardzo bardzo) warto zwracać uwagę na odpowiednią aktywację mięśni. Ale czy najważniejszy?

Pomyślmy teraz o tych zakresach tak: umiemy aktywnie wykorzystać powiedzmy 70% naszych pasywnych zakresów. Te pozostałe 30% to przedział, w który “da się nas włożyć”, ale nasze mięśnie będą się wtedy po prostu biernie zgadzać na taki stan. Nazwijmy to szarą strefą. Podczas treningów, jeśli wchodzimy w tą szarą strefę i z jakiegokolwiek powodu coś pójdzie nie tak – nasze mięśnie mogą nie być w stanie zapewnić nam bezpieczeństwa – bo aktywnie nie ogarniają tego zakresu. Ta strefa, to zakresy, w których jesteśmy szczególnie podatni na kontuzje. Pracując nad aktywacją mięśni w dalekich zakresach, zmniejszamy szarą strefę i zwiększamy bezpieczeństwo treningów. To byłby powód nr 2.

No i jest jeszcze nasz układ nerwowy który służy za swojego rodzaju… alarm. Jeśli jakieś zakresy nie są wystarczająco kontrolowane, alarm się włącza i wrzeszczy: ROZCIĄGANIE TO ZŁOOO. Wtedy pojawia się ból, reszta mięśni zaczyna się nadmiernie spinać, twarz zmienia kolory, do oczu napływają łzy, okazuje się, że żołądek jednak nie polubił poprzedniego posiłku, itp, itd. Zamiast być hardkorem i starać się ignorować ten wyjący alarm, warto sprawdzić, jak zwiększyć zabezpieczenia, żeby nie miał powodu się włączać!

No i ta koniec jeszcze jedno: zakresów nie podzielimy wyłącznie na w 100% aktywne i w 100% pasywne. Nasze zakresy to także wszystko to, co dzieje się pomiędzy!?