Zapomnij o szpagacie

Najlepiej zapomnij o szpagacie, jeśli

  • chcesz go mieć na za tydzień
  • dajesz sobie dokładnie np. miesiąc albo dokładnie pół roku, żeby w nim usiąść
  • po prostu chcesz zejść niżej i już, nic innego się nie liczy
  • uważasz, że stabilizacja i kontrola maksymalnych zakresów to nuda i Tobie na pewno nie jest potrzebna.

Nasze ciało ma DOKŁADNIE takie zakresy, na jakie jest przygotowany nasz układ ruchu. Wszystkie ograniczenia, jakie czujemy, maja swoją przyczynę! Każdy z nas miewa/ma spięcia mięśni, bardzo często brakuje nam właściwej stabilizacji centralnej i kontroli ruchu w poszczególnych stawach. Chcąc po najmniejszej linii oporu po prostu więcej zakresów, możemy zrobić sobie więcej… krzywdy. I wcale nie musi to wyjść podczas treningu, może nam to wyjść bokiem dopiero za parę lat.

Duże zakresy to duża odpowiedzialność!!! Poszerzając je, pojawia się coraz więcej aspektów, o które warto/dobrze byłoby zadbać, żeby czuć się dobrze nie tylko dzisiaj, ale także w dłuższej perspektywie. Nie mówiąc o tym, że najważniejsza jest ciągła praca u podstaw.

A ponadto, rozciągając się mądrze, dowiadujemy się coraz więcej o tym, jak działa nasz układ ruchu i dlaczego czujemy w ciele to, co czujemy. Możemy pomóc sobie 

  • poprawić postawę ciała, 
  • komfort życia, 
  • zmniejszyć dolegające nam bóle lub gromadzące się napięcia i po prostu 
  • czuć się lepiej.

A czy to nie jest najważniejsze?